Twoja pierwsza jazda

magda13

to co w temacie

Sandra-koniara

Moja pierwszą jazda była na Branży, w Braniczu (rok temu zdechła na dychawicę). Wtedy stępowałam na niej w maneżu.

Malwineq

Pierwsza jazda?
Może inaczej.

Pierwszy kontak z koniem...
Miałam jakieś 6 lat i po raz pierwszy wsiadłam na konia podczas festynu. Pamiętam jak dziś. 2 zł za kółko xD

Pierwsza lonża:
Biały Borek w Biskupicach (k. Częstochowy) [link widoczny dla zalogowanych]
na zielonej szkole. 15. minut.

Pierwszy maneż:
Lambada w Częstochowie [link widoczny dla zalogowanych]
Na lonży w sumie jeździłam tylko 1 godzinę i 45 minut. Później maneż Very Happy

Pierwszy teren:
Biały Borek w Biskupicach - Sokole Góry [może ktoś widział w TV w wiadomościach, że ma być tam jurajski park narodowy]
Ah... galop między brzózkami i sosenkami... wirujące liście między kopytami. Magia.... Smile

Rowena

Pierwszy raz na koniu? 7lat-nad morzem oprowadzanki. A wcześniej nie zapamiętane fotki na kucyku w parku w Warszawie.

Pierwszy poważny raz na koniach? 8 lat-u mnie w stajni pod Warszawą, na kucyku szetlandzkim, zapewne prowadzona przez kogoś. I tam już zostałam do dziś Wink

Pierwszy teren- na kucyku, stepo-kłus po okolicznym lesie. I w jednym z pierwszych terenów pierwszy upadek, jakieś 9 lat miałam chyba...

Pierwszy raz na "czymś większym" to na obozie konnym z mojej stajni, konik polski(1.30 - to mi zresztą też zostało do dzisiaj )

Pierwszy raz w Braniczu- Bardaszka, lat trzy, dwie gleby w ciągu trzech dni, żeby było ciekawiej. To był wtedy mój ulubiony koń Smile

Pierwszy skok- na Janie(konik polski), miałam jekieś 12 lat, nagle w terenie ostry zakręt w galopie, patrzę, koń przede mną się unosi. Kłoda. Koń skoczył, ja się utrzymałam.