ona+on

magda13

czyli pary!

rex

Taa pary ja mam jakoś pecha do dziewczyn :/

magda13

Magda+Marcin

Love Marcinek!!!

Patrycja

Ja nie wierze w takie coś jak przyjaźń, miłość i zaufanie... Twierdze że to poprostu bajer i wielkie gówno :/ Wiele przeszłam jeśli chodzi o to i nie zmienie zdania na ten temat Sad

rex

Widzę że cię ktoś zranił i to bardzo... Jeżeli znajdziesz ta osobę ta jedyną to na pewno cię nie zrani Smile

Będzie ci wierna jak ty do samej siebie i do niej, będziecie sie kochać po wsze czasy(kochać w sęsie miłość)

magda13

a moze w sensie nie tylko miłości??

No niestety niektórzy ludzie ranią, ale to nie jest powód, aby przekreślać innych.
Przykładam jest, a raczej był serial Magda m.

rex

W końcu po coś one są a może napiszesz nam jak masz ochotę co sie stało pomagam ludziom od 14 miesięcy w tym temacie...(a sam sobie nie potrafię bo to zupełnie inaczej wygląda z mojej perspektywy niż sobie wyobrażałem). Jakby coś to pisz tutaj albo pw jak byś chciała chętnie ci pomogę Smile

Patrycja

Nie wiem sama czy ktoś byłby mi w stanie pomóc :/ Troche wstydze się w ogóle mówić o tym... Nie mam nikogo zaufanego wszyscy mnie opuścili najlepsza przyjacióła też i dlatego nie ufam nikomu a bardzo chciała bym mieć kogoś takiego Sad

Mam tylko mojego kochanego zwierzaczka-jamnika(troche mieszany) Okusia(jego prawdziwe imie to Hektor) i tylko on mnie może pocieszyć. Nie wiem czy kontynułować... ehhhh ;(

magda13

kontułuj, mnie tez przyjaciółka opuściła miałm doła od marca do teraz ale znlazłam nowa psiapsiułe i jest spox

rex

Na pewno razem ci pomożemy... Smile

Malwineq

co do przyjaźni.. też miałam a raczej mam z tym problem. Z koleżanką znam się już przez 8. lat. Od 3 klasy podstawówki siedziałyśmy razem w ławce. Robiłyśmy wszystko razem. Byłyśmy nie rozłączne. W 6. klasie przyszła do naszej klasy nowa dziewczyna, która "podebrała" sobie moją przyjaciółkę... na początku jakoś walczyłam, ale później dałam sobie spokój. Później przyszedł czas na gimnazjum. Poszłyśmy do tej samej klasy i ja starałam się jej unikać. Moja druga koleżaka z którą chciałam się trzymać zaczeła mnie troche ignorować. I jakoś ta "przyjaciółka" z podstawóki znowu siadła ze mną w ławce. Było tak przez całą ierwszą klasę... no prawie całą. miesiąc przed końcem roku szkolnego znalazła sobie koleżankę i przez całą drugą klasę praktycznie mną się nie interesowała. Chyba, że chorowała to "przyszła koza do woza". Przychodziła po zeszyty, bo do tamtej ma za daleko. Praktycznie na cały rok zostałam sama. Teraz myślę, że gorzej nie będzie. Chciałabym, żeby w tym roku dołączyła do naszej klasy jakaś fajna dziwczyna z którą na prawdę bym się zakumplowała.

Patrycja: Z Twojego bloga dowiedziałam się że masz 13 lat. Moim zdaniem to bardzo wczesny wiek na zakochiwanie się. Można powiedzieć, że takie przedwiośnie Razz

[jeśli się porównuje do pór roku]. Zobaczysz że kiedyś znajdziesz kogoś, kto na prawde Cie pokocha całym swoim sercem.

magda13

u mnie było inaczej.
kolegowałam sie od 3 klasy podstawówki z Sandrą, układało nam sie wspaniele! Byłam ciągle szczęśliwa, ciągle radosna, ale to się zmienio w szóstej klasie,
Pamela(Sandra przyjaźniła się z nia w 1i2 klasie) pokłuciła sie ze swoją przyjaciółką(Ola)
No i od początku 6 klasy Pamela kolegowała sie z nami. Na początku mi to nie przeszkadzało, ale później Sandra zaczeła mnie ignorować, nie zwracać na mnie uwagi, nie miała dla mnie czasu.
No i pewnego dnia nie wytrzymałam. Po prostu odeszłam i tyle i to był błąd! Powinnam z nią porozmawiać. Później było ciężko. No i Diana zaczeła się ze mną kolegować, ale Diana jak to Diana"próbowała" każde dziewczyny z naszej klasy na przyjaciółkę. I Diana tak jak Sandra zaczeła mnie ignorować. Zaczełam się kolegować z Iwoną. Ale Ania pokołuciła się z Olą i jakoś mnie"odbiła".
No i teraz jestem przyjaciółką z Anią. Narazie jest ok.
Ale i tak nie ma porównania o tego co było z Sandrą.

Sandra-koniara

Podsumuję:
Uważam, że miłość to rzecz prywatna każdego z nas i nie zamierzam dzielić się nią (chociaż była bardzo nieszczęśliwa i nigdy tego nie zapomnę) na forum. Przyjaźń- to już lepiej, ale miłość jest tajemnicą każdego z nas i niech tak zostanie na wieki Razz

Ale się rozgadałam <lol> Very Happy

Rowena

Przyjaźń:
-to nie przyjaźń, jak rozpada się się z byle powodu
-trzeba pielęgnować. Inaczej przestaje być przyjaźnią.

Miłość powinna opierać się na czymś trwalszym niż zauroczenie. Jeśli dwie osoby nie do końca się szanują i nie mają do siebie zaufania to "miłość" nie ma szans na przetrwanie.

Jak ktoś ma 13 lat to się nie zakochuje, tylko podkochuje. Poczekaj, żeby troszkę dojrzeć. Obiekt uczuć też musi dojrzeć (pamiętaj, faceci dojrzewają dłużej...).